Reebok International Limited, czyli znana na całym świecie amerykańska firma z branży odzieżowej, postanowiła ponownie zmodyfikować swoje logo. Tym razem jest to powrót do korzeni po nieudanej zmianie w 2010 roku. Czy był to dobry ruch? Przekonajmy się sami.
Założona w 1985 roku firma Reebok wzięła swoją nazwę od gatunku południowoafrykańskiej antylopy – ridboka szarego (Grey Rhebok). Z siedzibą w Bostonie szybko stała się marką rozpoznawaną na całym świecie. Dziś produkują pełną gamę produktów odzieżowych, a w 2010 roku stworzyli nowe logo z sygnetem w kształcie delty. Pomimo tego, iż ta wersja nie spotkała się z uznaniem ze strony ekspertów i klientów, i w głównej mierze dlatego powstał ten rebranding, to delta wciąż będzie używana do małej liczby produktów, głównie z serii crossfit i UFC.
Nowe logo ma zostać w pełni wprowadzone z początkiem 2020 roku. Jego nowa postać to bezpośrednie nawiązanie do klasyka z 1992 roku, który z firmą Reebok jest kojarzony najmocniej. Podwójny łuk przekreślony trójkątem, w kolorach ciemnego granatu i czerwieni, z typografią o charakterystycznym R to obok znaku Nike i Adidas najbardziej znane logo w tej branży.
Nowe logo Reebok to znak z 1992 roku o nowych proporcjach i z wyrównanymi krzywymi. Górna część trójkąta oraz dolna część łuku zostały wyrównane do linii prostej. W miejscu przecięcia zostały powiększone odstępy tych elementów. Całość od razu wygląda bardziej dynamicznie i estetycznie. Dodatkowo jest bardziej czytelne w mniejszych rozmiarach.
Font użyty w logotypie – Motter Tektura – został lekko 'odchudzony’, ale cieszy fakt, że twórcy zdecydowali się przy nim pozostać, bo świetnie pasuje do sygnetu i jest bardzo charakterystyczny, a i lżejszy krój oraz większy odstęp od sygnetu wyszedł logo na dobre.
Zmiana logo marki Reebok to naszym zdaniem świetne posunięcie ze strony firmy. Nowe logo Reebok wygląda bardzo estetycznie, lepiej dostosowuje się do mniejszych ekranów, a zarazem ma feeling klasycznych reeboków, do których rzesza fanów przyzwyczaiła się przez lata. Świetnie wygląda zarówno sam logotyp jak i sam sygnet. To wspaniały przykład na to, że nie zawsze potrzebna jest rewolucja, aby znakomicie odświeżyć logo i identyfikację wizualną firmy.